Ziemia kręci się wokół słońca – pieniądza

Czyli o historii pieniądza słów kilka

Czy potrafimy wyobrazić sobie świat bez pieniędzy? Z dzisiejszej perspektywy chyba nie. Życie ludzi na Ziemi kręci się wokół pieniędzy, tak jak nasza planeta wokół Słońca. Stare przysłowie mówi „pieniądze to nie wszystko, ale wszystko bez pieniędzy to nic”. Czy tego chcemy, czy nie – staliśmy się trochę ich zakładnikami.

Świat bez pieniądza

Być może pamiętacie film Misja z Robertem De Niro i Jeremym Ironsem w rolach głównych. Pomijając główny wątek historii bohatera, łowcy niewolników, to tłem obrazu wyreżyserowanego przez Rolanda Joffe był świat, stworzony przez Jezuitów w celu nawrócenia paragwajskich Indian Guarani. Wszyscy Indianie zostali przeniesieni do nowych osad, porzucając swoje dotychczasowe miejsca i zwyczaje. Według nowych zasad byli równi, musieli ubierać się tak samo, mieszkali w takich samych domach, wszyscy pracowali nie dostając wynagrodzenia (pieniężnego). Nie znali biedy ani bogactwa. Takie życie możliwe było tylko dzięki zupełnemu odcięciu się od świata. Na tereny zarządzane przez Jezuitów w Paragwaju, wstęp mieli tylko nieliczni. Ta utopijna forma życia nie przetrwała jednak próby czasu i wszystko skończyło się w XVIII w., kiedy papież potępił i zakazał Jezuitom takiej formy działalności.

W Kambodży w latach 70. XX w., po dojściu do władzy ekstremistycznego ugrupowania Czerwonych Khmerów, zamknięto szkoły, szpitale i fabryki, zlikwidowano banki i pieniądze, zdelegalizowano religię, zlikwidowano własność prywatną, ludność z miast przesiedlono siłą na tereny wiejskie. Realizując swoją utopijną wizję państwa, Khmerzy doprowadzili do śmierci ok. 25% społeczeństwa.

Historia zna jeszcze kilka takich prób funkcjonowania bez pieniędzy, jak chociażby kibuc, czyli izraelskie gospodarstwo rolne, funkcjonujące bez własności prywatnej i wynagrodzeń. Przykładów na taki rodzaj życia można wymieniać jeszcze kilka, ale to już materiał na inny artykuł.
Mimo pewnych niedoskonałości pieniądz został jedną z podstaw gospodarki i znaczącą siłą napędową cywilizacji, dlatego warto krótko prześledzić jego historię, żeby wiedzieć, jak to się wszystko zaczęło.

Skąd wziął się pieniądz?

W czasach prehistorycznych, kiedy człowiek dopiero stawiał pierwsze kroki i cały czas żył w zgodzie z prawami, jakie wyznaczała mu natura, pieniądz w formie, jaką obecnie znamy, nie funkcjonował.
Wśród ludów pierwotnych od Afryki po Amerykę rozwijał się handel wymienny. Na początku odbywał się wewnątrz danej społeczności, podczas ważnych wydarzeń np. ślubu albo pogrzebu. Następnie proces wymiany ewoluował, zaczął odbywać się na otwartych przestrzeniach, pomiędzy różnymi plemionami, na specjalnie wyznaczonych terenach, które z biegiem czasu zostały placami targowymi.

W tamtym okresie ludzie najchętniej wymieniali się żywnością, potem surowcami i wyrobami rzemieślniczymi. Podstawowym surowcem, którego używano podczas transakcji był krzemień, produkowano z niego broń i narzędzia. Wymieniano także minerały służące przede wszystkim do wyrobu ozdób i biżuterii. Liczyły się również futra, skóry, naczynia gliniane oraz niewolnicy.

Wraz z rozwojem cywilizacji ludzie porzucili kamień na rzecz metalu. To doprowadziło do intensywnych poszukiwań nowych surowców. Tak zaczęły powstawać pierwsze szlaki handlowe.
W Azji Mniejszej rozpowszechniła się miedź, cynę natomiast dostarczano drogą morską z Kornwalii albo z Afganistanu. Na obszarze m. in. Morza Egejskiego, z połączenia miedzi i cyny powstał brąz, który wykorzystywano do produkcji broni i biżuterii. Przewożono również przyprawy, przede wszystkim sól, oraz biżuterię w postaci bursztynu.

Wymiana i płacidło

Przejście od wymiany towar za towar, na rzecz wymiany towar za pieniądze, wymagało czasu. W okresie starożytności ludzie jeszcze długo handlowali na zasadach wymiany, widocznie handel nie potrzebował wówczas pieniądza. Zauważono natomiast, że niektóre rzeczy były chętniej wymieniane. Wykształcił się wtedy rodzaj „płacidła”, które musiało być rzadkie i wzbudzać pożądanie, ale musiało być także dostępne. Bardzo często takim „płacidłem” były muszle, spotykano też okrągłe kamienie z dziurką w środku, bryłki soli oraz tabliczki prasowanej herbaty.

W momencie upowszechnienia się metalu, człowiek zaczął go używać podczas wymiany handlowej jako „płacidła”. Korzystano z miedzi, brązu, srebra i złota, w zależności do czego był większy dostęp. Doszło wtedy do sytuacji, gdzie kawałek metalu o określonej wadze i zawartości kruszcu stał się podstawą transakcji handlowej. Bransoletki, tabliczki, pierścionki zdobyły wówczas niezwykłą popularność jako środki płatnicze. W starożytnym Egipcie upowszechniły się złote pierścionki. W VI w. p.n.e. na terenach Italii używano grubych sztabek miedzi, ołowiu i cyny. Na pozostałym obszarze basenu Morza Śródziemnego popularność zyskały sztabki srebra.

Żeby móc powiedzieć, że pieniądz zaczął już funkcjonować, potrzebne było wybicie na tych kawałkach metalu stempla. Archeolodzy znaleźli w świątyni Artemidy w Efezie jajowate bryłki z wizerunkiem lisa – herbem Lidii. Prawdopodobnie znalazły się tam w połowie VII w. p. n. e. Ten okres można przyjąć za moment pojawienia się bitego pieniądza – monety.

Jak widać, historia pieniędzy nie jest taka prosta ani krótka, jakby się mogło wydawać. Formy płatności ewoluowały przez wieki po to, byśmy dziś mogli schować zwitek banknotów do kieszeni, a drobne monety zamknąć w portfelu, a może po to, by podejść do „ściany” i za pomocą plastikowej karty wypłacić potrzebną ilość gotówki.

Fot. Portal Smart Start

Bibliografia:
Bratkowski Stefan, Nieco inna historia cywilizacji. Dzieje banków, bankierów i obrotu pieniężnego, Warszawa 2010.
Rene Sedillot, Moralna i niemoralna historia pieniądza, Warszawa 2002.
Vademecum historyka starożytnej Grecji i Rzymu, [red. Ewa Wipszycka], Warszawa 1985.