Ekonomia przez wieki, czyli historia myśli ekonomicznej

Ekonomia towarzyszy nam „od zawsze”. Często stajemy przed dylematem kupienia tańszej lub droższej rzeczy, wyboru między wakacjami a kupnem samochodu. Tak było i kiedyś, zmieniły się tylko dobra i wybierane towary. W dzisiejszych czasach nie musimy polować, aby zdobyć pożywienie czy okrycie. Jak każda nauka, także ekonomia w końcu doczekała się zainteresowania ludzi. Zaczęli tym mianem nazywać to, co się dzieje dookoła, a jest związane z pieniądzem, gospodarką czy handlem.
Starożytność
Jak to się stało, że ekonomia na dobre zagościła w naszych domach? Odpowiedź jest prosta – właśnie dzięki naszym gospodarstwom domowym. Jako pierwszy sformułowania Oikonomikos, czyli Gospodarz, użył Ksenofont (stąd też wywodzi się słowo ekonomista: oikos – dom, nomos – prawo). Ksenofont był to wybitnym starożytnym dowódcą wojskowym, autorem dzieł o tematyce filozoficznej, historycznej i ekonomicznej. Dzieło Oikonomikos było poświęcone zarządzaniu gospodarstwem domowym (lub zarządzaniu państwem – miastem). Zawierało także porady, jak majątkiem gospodarować i dysponować. Jego kolega „po fachu” – Platon, traktował ekonomię jako dodatek do rozważań filozoficznych. Uważał, że pożyczanie na procent jest złem, handel jest dobry, ale tylko zagraniczny. Spostrzegł, że pieniądze są wykorzystywane w dwóch celach: pierwszy to konsumpcyjny, a drugi to dalszy rozwój (np. oszczędzanie). Platon uważał, że w końcu zabraknie metali szlachetnych. Dlatego pisał o konieczności wprowadzenia pieniądza zdawkowego (wykonany z metalu nieszlachetnego posiadający nominalną wartość pieniądza kruszcowego).
W innym tonie wypowiadał się Arystoteles, nazywany ojcem ekonomii, który doradzał (podobnie jak Ksenofont), jak zarządzać gospodarstwem domowym. Jego przemyślenia wyszły nieco dalej poza ten obszar, zwrócił bowiem uwagę na własność prywatną, której był zwolennikiem. Uważał, że tylko właściciel jest w stanie dobrze zadbać o swoje dobro. Pieniądz traktował jako środek wymiany i jako środek do określenia wartości (także niematerialnych rzeczy, jak na przykład praca). Arystoteles, podobnie jak Platon, był przeciwny pożyczaniu na procent, czyli lichwie.
Greccy filozofowie stosowali ekonomię w praktyce, a Rzymianie? Rzymianie byli rolniczym ludem, opierającym gospodarkę na zarządzaniu majątkami. Ich poglądy polityczne zostały uwiecznione nie tylko w literaturze, jak na przykład w dziele Katona O gospodarstwie wiejskim, ale również miały zastosowanie w polityce. Król Sergiusz Tuliusz (V w p.n.e.) wprowadził prawny podział ludności według kryterium zamożności miejsca zamieszkania.
Średniowiecze
Czasy średniowiecza można podzielić na trzy okresy. W pierwszym z nich zarówno świat gospodarczy, jak i nauka ekonomii podupada. Upadają miasta, a rozwój handlu zostaje zahamowany. Dominuje rolnictwo, a wraz z nim nowa uprawa ziemi, tzw. trójpolówka. To również czas chaosu i rozpadu świata na dwie części: wschodnią z Cesarstwem Bizantyjskim i zachodnią z chrześcijańską Europą.
Drugi okres przynosi przełom. Zaczęto wracać do teorii myślowych Arystotelesa i jego podejścia do świata ekonomii. Pojawiają się pierwsze banki (w Wenecji i miastach flandryjskich), instytucje gromadzące wokół siebie życie społeczeństwa, jak cechy (czyli organizacje grupujące pracowników jednego i tego samego rzemiosła) oraz gildie (czyli zawodowe organizacje kupieckie).
Święty filozof i ekonom
Najwybitniejszy teolog tego okresu św. Tomasz z Akwinu uważał, że naturalnym jest, iż społeczeństwo posiada podział klasowy, ale potępiał lichwę. Według Tomasza z Akwinu pieniądz nie może tworzyć nowego pieniądza. Zajmował się (podobnie jak Arystoteles) własnością prywatną, a nawet wychodził poza znane dotąd kanony. W swoich rozważaniach zauważył, iż ludzie posiadający własność prywatną pracują najlepiej jak potrafią, gdyż pracują „na swoje” oraz że własność prywatna wprowadza porządek w społeczeństwie, gdyż obywa się bez kłótni, jak przy podziale własności wspólnej (tak zwanej komunie).
W rozważaniach Tomasza z Akwinu pojawia się pojęcie dobra koniecznego (czyli artykuły pierwszej potrzeby) oraz dobra, które jest nadwyżką (dzisiaj powiedzielibyśmy, że są to artykuły luksusowe). Dostrzegł także tak zwaną wewnętrzną wartość pieniądza, czyli bicie monet przez władców. W tym czasie występowały bowiem dwa rodzaje monet: pieniądz kruszcowy wykonany z metali szlachetnych oraz pieniądz nominalistyczny, czyli taki, do którego wykonania użyto tańszych metali z domieszką złota. Wartość takiego pieniądza jest taka sama co kruszcowego, natomiast wartość złota jest w nim o wiele mniejsza. Tomasz z Akwinu w swoich rozważaniach podaje nam także informacje na temat ceny sprawiedliwiej, to znaczy równej wymianie między sprzedającym a kupującym. Wiąże się to ze zwrotem nakładów (expanse) i pracy (labor) powstałych w procesie produkcji dóbr, ale w taki sposób, aby nie nadwyrężać „kieszeni” nabywcy.
Powstające cechy rzemieślnicze dały podwaliny do kolejnych ekonomicznych rozważań tego świętego – powstały określenia ceny: statyczna i dynamiczna. Pierwsza to właśnie cena sprawiedliwa, czyli koszt materiałów, narzędzi i pracy włożone w wytworzenie konkretnego dobra, natomiast druga wyrosła na tej samej podaży i popytu, ale pojawia się w sytuacjach niecodziennych, jak na przykład klęsk żywiołowych. W takich sytuacjach potrzeby mogłyby rosnąć, co pociąga za sobą zwiększenie nakładu pracy i kosztów produkcji i tym samym cena za to samo dobro w czasach klęsk mogłaby być większa.
Czasy nowożytne
Nowe idee
Czasy XV i XVI wieku są bardzo ciekawe, zarówno pod względem rozwoju gospodarczego, ekonomicznego, jak i polityczno–społecznego. To wtedy Krzysztof Kolumb przy wsparciu Hiszpanii dokonuje swoich odkryć. Bogate państwa, obok Hiszpanii także Portugalia czy Anglia, rozpoczynają walkę o wpływy na odkrytych lądach. Wzrasta znaczenie kupców i bankierów, w rolnictwie wprowadza się płodozmian (który zastępuje trójpolówkę), zostaje wynaleziony druk, widoczny jest postęp techniczny w przemyśle. Za tym wszystkim musi też nadążyć ekonomia.
Ciekawe są również poglądy ówczesnych myślicieli na pytania, które stawia nowożytność: dlaczego tak jest? Jakie są tego przyczyny? I tak na przykład Kartezjusz, autor słynnego powiedzenia „cogito ergo sum” opracował kryteria ludzkiego poznania, Machiavelli Niccolo twierdził, że interes państwa jest najważniejszy, czyli nadrzędny. Z kolei Jan Kalwin stworzył tak zwany kult dobrej pracy, zwłaszcza akcentował wysiłki kupców i bankierów, a Tomasz Morus stworzył idealne państwo utopijne, krytykując wszelkie przemiany społeczno – gospodarcze.
Merkantylizm
Na gruncie powyższych przemian narodził się merkantylizm. Przedstawiciele tej idei wywodzili się z Włoch i szybko stała się ona swoistym credo nowej grupy: kupców i bankierów. Co takiego głosili merkantyliści? To, że takie państwo jest bogate, które ma najwięcej złota, dlatego należy ukrócić import, a popierać eksport (czyli dodatni bilans wymiany handlowej). Podkreślali, że to nie konsumpcja, a produkcja jest celem działalności gospodarki państw, tak samo jak zysk, który jest także wymieniany przez nich jako kolejny z ważnych celów. Byli zwolennikami interwencjonizmu państwowego, czyli aktywnego mieszania się państwa w politykę gospodarczą oraz monopolu, odnosząc się negatywnie do konkurencji. Merkantylizm, w zależności od pochodzenia przedstawiciela, można podzielić na trzy rodzaje: włoski, angielski i francuski.
Fizjokraci
Dzięki tej epoce dowiadujemy się o „tablicach ekonomicznych”, czyli o swego rodzaju nitkach połączonych ze sobą, którymi płyną towary i pieniądze. Ich twórcą jest Francois Quesnay, przedstawiciel szkoły fizjokratycznej (można też powiedzieć – ekonomicznej). Działał on pod wpływem zmian, które zachodziły w Europie Zachodniej, kiedy kształtował się język ekonomiczny, a gospodarka w końcu zaczęła być traktowana jako całość pewnego wielkiego systemu.
Fizjokraci (physis – natura, kratos – władza) za podstawy swoich twierdzeń uważali wyższość natury, gdzie ziemia jest źródłem wszelakiej wartości. Dało to podstawy to wyznawanej przez nich teorii czystego produktu, czyli wytworzonego tylko w zgodzie z naturą. Prym w gospodarce według fizjokratów pełniło rolnictwo, czyli tak zwana klasa produkcyjna. Z kolei klasa jałowa to przedstawiciele na przykład rzemieślników. Co prawda żyli oni z własnej pracy, ale niestety nie pomnażali wielkości czystego produktu (jak klasa produkcyjna). Jeszcze jedną klasą, o której mówili fizjokraci, była klasa właścicieli (czyli na przykład król czy duchowieństwo). I tak fizjokraci uznali, że życie gospodarcze przebiega wzdłuż zależności przyczynowo – skutkowych, że gospodarka jest niezależna od działań ludzkich, a poglądy merkantylistów są protekcjonalne i wcale się z nimi nie zgadzają. Fizjokraci wyznawali też ideę leseferyzmu (czyli dajcie nam swobodę działania i ruchu). Do dzisiaj z sukcesem łączy ona gospodarkę rynkową z własnością prywatną i wolnością gospodarczą.
Wiek XVIII – wiek oświecenia i rozumu
Nastały czasy rewolucji przemysłowej, czego wynikiem był postęp techniczny i bogacenie się przedsiębiorców, kosztem przede wszystkim chłopstwa. Czasy te nazywane są czasami Adama Smith’a, autora dzieła Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów. W dziele tym wyłożył prawa, które rządzą ekonomią, dokonał więc czegoś absolutnie nowatorskiego. Był zwolennikiem własności prywatnej, sprawiedliwych podatków, wolności handlu czy wolnej konkurencji. Państwo powinno zapewnić sprawny system prawny czy instytucje publiczne, czyli z założenia miało pełnić rolę „stróża nocnego”. Ekonomista ten badał teorię wartości, to jest istotę cen dóbr, która kryje się w wydatkowanej pracy oraz teorię ceny, czyli ceny faktyczne występujące w gospodarce.
W podobnym tonie wypowiadali się również inni ekonomiści tej epoki. David Ricardo pisał o teorii podziału, to jest podziału renty, podziału płacy i podziału zysku. Jean Baptiste Say był twórcą prawa rynków, a John Stuart Mill stworzył teorię wartości kosztu produkcji opartą na koszcie pracy i kapitału, którą także wyjaśniał relację cen (podaż i popyt).
Jednak osobą, która wniosła ogromny wkład w dziedzinę mikroekonomii, był Alfred Marshall, wybitny przedstawiciel szkoły angielskiej. Jego zasługi można sprowadzić do trzech głównych założeń: teorii cen, popytu i podaży (wg Marshalla teoria ta wyjaśnia mechanizmy rządzące rynkami, to jest konkurencja i równowaga rynkowa); pojęcia renty (czyli tak zwane nadwyżki konsumenta) i teorii kosztów (wprowadził pojęcie kosztów stałych i zmiennych oraz pojęcie cen podaży).
Równolegle do szkoły angielskiej rozwijała się szkoła matematyczna (znana też pod nazwą lozańska). Alfred Marshall wyrażał się o niej bardzo sceptycznie, chociaż sam z wykształcenia był matematykiem. Przedstawicielami szkoły matematycznej byli Francuz Leon Walras oraz Włoch Vilfredo Pareto. Znana także była szkoła austriacka z siedzibą w Wiedniu. Jej reprezentantami byli: Carl Mengera, Friedrich August von Hayek, Edmund von Böhm-Bawerka i Friedrich von Wieser.
Wiek XX
Keynesizm – czasy powojenne
John Maynard Keynes stał się twórcą nurtu ekonomicznego, nazwanego od jego nazwiska – keynesowskim. Z racji pochodzenia był od najmłodszych lat „wychowywany” w przyjaźni z ekonomią. Jego nauka, studia, a w efekcie praca na uczelni, były ściśle związane właśnie z takim kierunkiem. Nowe teorie ekonomiczne były reakcją na Wielki Kryzys lat 30-tych XX wieku, którego główną przyczyną był niedostateczny popyt efektywny (chęć nabycia towaru poparta jest posiadaniem odpowiedniego ekwiwalentu). W przeciwieństwie do Adama Smith’a uważał, że państwo nie powinno być tylko „stróżem nocnym”, ale w pełny i w aktywny sposób uczestniczyć w życiu gospodarczym kraju – czyli popierał tak zwany interwencjonizm państwa. Uważał, że oszczędzanie jest złe, a inwestowanie pieniędzy i konsumpcja jest dobra. Według Keynes’a konsumpcja pozytywnie wpływa na popyt efektywny oraz obniża bezrobocie. Jednakże w czasach kryzysu nie zalecał podnoszenia podatków. Jego zdaniem zwiększone w tym czasie wydatki państwa należy uzupełnić z deficytu budżetowego, czyli z zaciągniętego długu państwowego.
Aby w przyszłości uchronić się od kryzysów (taki jak pamiętny Kryzys lat 30-tych XX wieku), John Keynes wraz z pozostałymi delegatami konferencji United Nations Monetary and Financial Conference w Bretton Woods w USA w roku 1944 stworzył system walutowy, który był podstawą relacji międzynarodowych w sferze zarządzania systemami monetarnymi. System miał na celu doprowadzenie do względnej stabilizacji kursów walutowych oraz do powszechnej wymienialności walut krajów, które są członkami MFW (Międzynarodowego Funduszu Walutowego) na złoto. Ustalono także, że będą funkcjonować dwie strefy ekonomiczne: funta szterlinga i franka francuskiego.
Niestety i ten rodzaj stabilizacji walutowej został zachwiany i ostatecznie upadł, co było związane z szybszym wzrostem podaży dolara na świecie od wzrostu podaży złota. Na to wszystko miał również wpływ dynamiczny rozwój handlu międzynarodowego oraz płynność rezerwy walutowej, które były w większości gromadzone w dolarze, a nie w złocie. Tym samym powstał dylemat – czy da się utrzymać stały kurs walutowy przy jednoczesnym swobodnym przepływie kapitału. W efekcie, w roku 1971 Stany Zjednoczone zawiesiły wymienialność dolara na złoto, a dwa lata później system Bretton Woods zakończył funkcjonowanie. Nowe zasady MFW opracowano w roku 1976.
Szkoła chicagowska
Przedstawiciele tej szkoły w większości wywodzili się z Uniwersytetu w Chicago. Do najbardziej znanych należeli Milton Friedman i George Stigler. W swoich tezach nie zgadzali się z nurtem John’a Maynard Keynes ‘a i dlatego sami głosili bardzo ograniczoną rolę państwa. Stojąc w opozycji do keynesizmu, popierali tym samym leseferyzm (czyli pogląd głoszący wolność jednostki, zwłaszcza w aspekcie społeczno – ekonomicznym).
Sam Milton Friedman był gorącym zwolennikiem wolnego rynku. Mówił, że „wielką zaletą systemu wolnorynkowego jest to, że nie dba o kolor skóry ludzi, nie dba o ich wyznanie, dba tylko o to, czy produkujesz to, co inni chcą kupić”. Prowadził również badania nad rolą pieniądza w koniunkturze, a także uważał że inflacja jest jednym z czołowych narzędzi polityki w gospodarce. Był negatywnie nastawiony do rządowych regulacji w gospodarce, uważając je nie tylko za bezowocne (w odniesieniu do ekonomicznego spojrzenia), ale wręcz za niezgodne z wartościami rynku. Poglądy Miltona Friedmana zyskały zwolenników w administracji takich czołowych polityków, jak Ronald Regan czy Margaret Thatcher. Są nadal przedmiotem dyskusji w czasach współczesnych.
Wielu czołowych przedstawicieli myśli ekonomicznej zostało laureatami Nagrody Nobla za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ekonomii. Znamienne są słowa jednego z laureatów tej prestiżowej nagrody, a mianowicie głównego przedstawiciela szkoły austriackiej Friedricha Augusta von Hayek. Odbierając nagrodę, powiedział: „Gdyby ktoś konsultował ze mną, czy utworzyć Nagrodę Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych, zdecydowanie bym odradzał… Chodzi mi o to, że Nagroda Nobla nadaje jednej osobie autorytet, jakiego w ekonomii nie powinien posiadać żaden człowiek.”
Bibliografia:
Arystoteles, Etyka nikomachejska, tłum. Daniela Gromska, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007.
Smith A., Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, Warszawa, tom 1, 2007.
https://www.nbportal.pl/wiedza/artykuly/historia-mysli-ekonomicznej/historia_ekonomii_w_pigulce
https://www.nbportal.pl/wiedza/artykuly/historia-mysli-ekonomicznej/historia_ekonomii_w_pigulce
Żadna część jak i całość artykułów oraz materiałów publikowanych na stronach portalu Smart Start nie może być powielana, przetwarzana i rozpowszechniana w jakikolwiek sposób bez wcześniejszej zgody Wydawcy.
Jakiekolwiek wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Wydawcy jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Komentarze (0) + Nowy komentarz