Gdy dziadkowie rozpieszczają pieniędzmi

Babcie i dziadkowie zazwyczaj uwielbiają obdarowywać swoje wnuki. Nie tylko nieograniczoną miłością, serią soczystych buziaków i przytulasów, ale też różnymi innymi dobrami – zabawkami, słodyczami, pieniędzmi . I może nie być w tym nic złego, w myśl zasady, że dziadkowie mają prawo swoje wnuki rozpieszczać. Co jednak, jeśli to rozpieszczanie stoi w sprzeczności z zasadami, jakie rodzice ustalili z dziećmi i jakie wypracowali nie bez trudu i wysiłku?
Relacje na linii dziadkowie – rodzice – wnuki to temat złożony i jednocześnie bardzo delikatny. W końcu dobre intencje babć i dziadków są zazwyczaj nie do podważenia, ale prośby rodziców o przestrzeganie ustalonych przez nich zasad bywają trudne do wyegzekwowania.
Przyczyny są różne:
- brak zrozumienia ze strony dziadków dla naszych metod wychowawczych;
- opór przed nakazami/zakazami co do tego, jak mają postępować wobec swoich wnuków;
- chęć zaskarbienia sobie większej sympatii wnuków – w końcu rodzice zabraniają, a babcia czy dziadek i tak pozwolą (na więcej słodyczy, bajek, zabawek).
Ja się dziś skupię na tym, co możemy zrobić w sytuacji, gdy ustalamy z dziećmi jasne zasady co do ich własnych pieniędzy, a dziadkowie przy różnych okazjach (lub bez okazji) podrzucają mniejsze i większe kwoty.
Nie gramy w jednej drużynie
Taka sytuacja jest szczególnie popularna w przypadku nastolatków. Dla maluchów wszyscy członkowie rodziny chętnie kupują zabawki i książki, ale w przypadku starszych dzieci często pojawia się problem. Dziadkowie nie chcą podarować nietrafionego prezentu, więc dają pieniądze. Ku uciesze wnuków. I zatroskaniu rodziców – bo przecież kieszonkowe w konkretnej kwocie miało służyć do nauki zarządzania finansami.
Mamy więc taki scenariusz. Rodzice ustalają z dzieckiem, że co tydzień będzie dostawać określoną sumę pieniędzy, z której musi sfinansować swoje dodatkowe potrzeby. Określają też jasno granice – co można, a czego nie można kupować. Okazuje się jednak, że babcia lub dziadek podrzucają naszemu dziecku drobne albo wcale nie takie drobne kwoty – „tu masz kochanie dychę na lody, tu 20 złotych na kino z kolegami, a na urodziny możesz liczyć na stówkę od dziadka”. Podkreślmy, że chodzi tu o częste, regularnie przekazywane kwoty, a nie okazjonalne prezenty. Niestety zdarzają się również sytuacje, że dziadkowie dają pieniądze potajemnie i wprost namawiają dzieci, by te nic nie mówiły rodzicom.
Od czego w takiej sytuacji najlepiej zacząć?
Przede wszystkim od szczerej rozmowy z naszymi rodzicami lub teściami. Nie od wzajemnych pretensji i przerzucania się argumentami, kto jest odpowiedzialny za wychowanie dzieci, ale od spokojnego wytłumaczenia, dlaczego takie zachowanie nie służy ich wnukom.
- Powiedzcie, że zależy Wam na tym, żeby Wasze dzieci już w młodym wieku poznały wartość pieniędzy i konsekwencje związane z ich trwonieniem.
- Wytłumaczcie, jakie zasady ustaliliście wspólnie z dziećmi i co dobrego mają one przynieść. Poproście żeby wszyscy członkowie rodziny „grali w jednej” drużynie i mieli swój udział w edukacji finansowej najmłodszych.
- Poproście by dziadkowie ograniczyli pieniężne prezenty dla wnuków do określonych okazji (np. urodziny, Dzień Dziecka). Możecie ustalić, że wówczas taki prezent może być w większej kwocie, tak żeby dziecko faktycznie odczuło zastrzyk gotówki i mogło sobie kupić coś, o czym marzy lub dołożyć do zaoszczędzonej kwoty.
- Zaproponujcie zamiennik. Dziadkowie często podczas spotkań z wnukami dają im pieniądze, bo chcą sprawić dzieciom radość, dać im coś od siebie, okazać troskę i miłość. Jednocześnie wyjęcie gotówki z portfela jest najprostszym sposobem. Zaproponujcie coś, co będzie wartościowe dla nich i dla Waszych dzieci, ale jednocześnie nie będzie prezentem pieniężnym. To może być wspólne wyjście na lody, do kina, na spacer do lasu. Jeśli wspólne spędzenie czasu nie jest możliwe, bo dziadkowie mieszkają daleko, to niech zamiast pieniędzy podarują wnukom bilety do kina, karnet na basen czy bon do księgarni.
- Książka to zawsze dobry prezent. Możecie zaproponować żeby dziadkowie rozpieszczali swoje wnuki właśnie książkami lub ulubionymi czasopismami. W przypadku starszych dzieci problemem może być trafienie w czytelniczy gust młodego człowieka, dlatego fajnym sposobem jest stworzenie listy książek, które nasze dziecko chciałoby mieć w swojej biblioteczce i udostępnienie jej członkom rodziny.
Co gdy rozmowa zawodzi, alternatywne propozycje zostają odrzucone, a dziadkowie utrzymują, że mają prawo rozpieszczać wnuki po swojemu?
No cóż. Jeśli widzimy, że nasze argumenty nie trafiają do rodziców lub teściów, mamy dwie drogi – albo ulec w imię niepogorszenia relacji (sposób bardzo pozorny, bo nasza frustracja będzie narastać) albo wyraźnie się sprzeciwiać (konflikt gwarantowany). Moim zdaniem jest z tej sytuacji jeszcze jedno wyjście. Rozmowa z trzecim uczestnikiem tej relacji, a więc z dzieckiem. Tutaj sporo będzie zależało od jego wieku i poziomu dojrzałości .
Zapewnijmy dziecko, że pieniądze, które otrzymało od dziadków są jego własnością (dziecko będzie miało poczucie niesprawiedliwości jeśli to zakwestionujemy). Jednocześnie zasugerujmy założenie specjalnego funduszu od babci i dziadka.
Może Wasze dziecko marzy o nowym zestawie Lego, lepszej hulajnodze lub telefonie (w przypadku starszych dzieci). Zaproponujmy żeby pieniądze od dziadków zasilały fundusz na ten jeden wybrany cel. Możemy przygotować specjalny słoik czy puszkę lub założyć starszemu dziecku konto oszczędnościowe z zaznaczeniem, na jaki cel zbiera pieniądze.
Nasza propozycja może zostać przyjęta ze spokojem albo … zupełnie nie. „To moje pieniądze i zrobię z nimi co zechcę” – może powiedzieć dziecko. W takiej sytuacji my możemy dać dziecku wybór:
- dogada się z nami i wspólnie ustalimy w jaki sposób będą wydawane dodatkowe pieniądze od dziadków;
- albo my, z racji tego, że dziecko regularnie dostaje pieniądze od dziadków, przestaniemy finansować coś, co wcześniej leżało po naszej stronie – np. bilety do kina, karnet na basen, pizzę na spotkanie z kolegami.
W tej sytuacji dziecko będzie musiało rozważyć czy lepiej stracić, czy może jednak ustalić wspólnie z rodzicami, w jaki sposób będą wydawane dodatkowe pieniądze. Myślę, że szybko uda Wam się dojść do porozumienia.
Fot. Pixabay
Żadna część jak i całość artykułów oraz materiałów publikowanych na stronach portalu Smart Start nie może być powielana, przetwarzana i rozpowszechniana w jakikolwiek sposób bez wcześniejszej zgody Wydawcy.
Jakiekolwiek wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Wydawcy jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Komentarze (0) + Nowy komentarz