Sposoby na małego złośnika

Wielu rodziców doświadcza dużej trudności wobec dziecięcej złości. W czasie rozmów z psychologiem, opiekunowie często mówią o swoim zmęczeniu ciągłymi awanturami, sfrustrowaniu, poczuciu bezradności. Niekontrolowane wybuchy złości u dzieci potrafią łatwo zachwiać wiarę w rodzicielskie kompetencje wychowawcze. Czy istnieje skuteczna metoda na małego (i większego) złośnika? 

Co powinieneś wiedzieć o dziecięcej złości

Rodzice, którzy chcą pomóc dziecku lepiej radzić sobie z emocjami, powinni pamiętać o dwóch ważnych kwestiach:

Dzieci nie są miniaturkami osób dorosłych

Mózg małego człowieka jest w fazie intensywnego rozwoju. Neurobiolodzy wskazują, że płaty przedczołowe, które odpowiadają za regulowanie emocji, kształtują się nawet do 23. roku życia. Daniela Siegel, profesor psychiatrii na Harvard Medical School, porównuje działanie płatów przedczołowych do roli zarządcy, który nadzoruje niższe ewolucyjnie struktury mózgu odpowiadające za emocje. Z racji tego, że dziecięce płaty przedczołowe uczą się dopiero sprawować kontrolę, niekontrolowane i intensywne wybuchy złości są nieuniknioną częścią dzieciństwa.1

Trudne dzieci nie istnieją

Wielu dorosłych, którzy mierzą się ze złością  dzieci, szybko przyczepia im etykietę tzw. „trudnych”.  Rodzice zaczynają przypisywać zachowaniu dziecka złe intencje, a samo dziecko postrzegać jako niegrzeczne czy złośliwe. Rodzice mówią na przykład: „on robi to specjalnie, żeby mnie zdenerwować”. Warto jednak wiedzieć, że w ten sposób nieświadomie przyczyniamy się do nasilenia trudnego zachowania2. Zamiast „naprawiać”  małego złośnika, lepiej poszukajmy przyczyn jego emocjonalnych wybuchów. Potraktujmy zachowanie jako komunikat o trudnościach, jakich doświadcza dziecko. Ono nie chce źle się zachowywać, ale w tym momencie i w tej sytuacji nie potrafi inaczej. Pamiętajmy, że to, co z perspektywy dorosłego jest błahostką, w oczach dziecka może mieć ogromne znaczenie. Chcąc zrozumieć emocje dziecka, musimy przede wszystkim spojrzeć na świat jego oczami.

W jaki sposób oswoić dziecięcą złość?

Jedną z najważniejszych rzeczy, jaką mogą zrobić rodzice małych złośników, jest uświadomienie sobie własnych emocji, jakie przeżywamy, napotykając na dziecięcy wybuch złości. Pamiętajmy, że to w relacji z opiekunem dziecko uczy się regulować emocje. Dorosły, który potrafi przyjąć i zaakceptować dziecięce emocje pokazuje, że złość nie jest zagrażająca i niebezpieczna, ale jest naturalną częścią życia. Aby móc zaopiekować się dziecięcym gniewem, przyjąć go i pomóc w jego zrozumieniu, rodzic musi być tym, który jest „większy, silniejszy, mądrzejszy i dobry”. Dorosły, który chce nauczyć dziecko radzić sobie ze złością, gniewem czy frustracją, najpierw sam musi dobrze poznać swój emocjonalny świat i poczuć się w nim dobrze.

1. Nazwij emocje

Uczmy dziecko rozróżniać i nazywać swoje emocje. Badania pokazują3, że im lepiej dziecko opanuje słownictwo nadające znaczenie przeżywanym przez niego doświadczeniom, tym lepiej będzie sobie z nimi radzić. Od najmłodszych lat nazywajmy emocje, których doświadcza dziecko i inni ludzie: „czujesz złość, bo nie pozwoliłam ci obejrzeć kolejnej bajki/ czujesz smutek, bo Michał nie zaprosił cię na swoje urodziny”. Określając stany emocjonalne, lepiej używać konstrukcji „czujesz złość” niż „jesteś zły”, dzięki temu podkreślamy, że emocje są przejściowymi stanami, które nie trwają wiecznie, ale pojawiają się i znikają, niczym fale na morzu.

2. Emocje jak pogoda

U wielu dzieci  bardzo dobrze sprawdza się metoda porównania emocji do pogody. Tak, jak za oknem czasem świeci słońce, a innego dnia pada gwałtowny deszcz, tak i nasz emocjonalny świat ma swoje różne pogody. Czasem wypełnia nas radość, a czasem w środku grzmią groźne chmury. Gdy dziecko ma trudność z nazwaniem swoich emocji zapytaj je: „jaka jest twoja pogoda?” Następnym krokiem może być rozmowa o tym, skąd wzięły się czarne chmury albo co spowodowało burzę z piorunami?

3. Ćwicz oddech

Kiedy twoje dziecko pozna swoje emocje, możesz zacząć uczyć je świadomego radzenia sobie z nimi. Jedną z najlepszych metod kontrolowania złości jest skupienie na oddechu. Najprostsze ćwiczenie samouspokojenia można wykonywać już z dziećmi w wieku przedszkolnym. Ważne, żeby uczyć dziecko świadomego oddychania, kiedy jesteśmy odprężeni i wypoczęci. Usiądźcie wygodnie na kanapie. Powiedz dziecku, że chciałbyś pokazać mu, w jaki sposób oddychanie może pomóc mu w uspokojeniu: „wyobraź sobie, że przed nami (tobą) znajduje się urodzinowy tort, na którym palą się świeczki. Nabierz dużo powietrza nosem i poczuj, jak spokojnie wypełnia ono twój brzuch, po czym powoli wypuść je ustami, tak jakbyś chciał zdmuchnąć świeczki”. Powtórzcie to ćwiczenie kilkakrotnie.

Pamiętaj, że jeśli chcesz, żeby techniki samouspokojenia zadziałały w momencie, gdy dziecko zaczyna odczuwać niekontrolowaną złość, uważny i głęboki oddech musi stać się waszym nawykiem.

4. Specjalne miejsce dla złości

W niektórych rodzinach bardzo dobrze sprawdza się również „kącik złości”. Jest to szczególne miejsce wybrane przez dziecko, w którym może ono się wyciszyć. Kącik złości to na przykład namiot, wypełniony miękkimi poduszkami, w którym dziecko może się zaszyć w momencie, kiedy czuje, że jego emocje biorą górę. Mogą się tam również znaleźć przybory do malowania, które pomogą przelać złość na papier, czy odtwarzacz z ulubioną muzyką. Kiedy dziecko doświadcza intensywnej złości, potrzebuje szczególnego wsparcia ze strony opiekuna. Tymczasem w wielu domach jest ono odsyłane do swojego pokoju, aby się uspokoiło w samotności. Taka sytuacja jest przeżywana przez dziecko jako kara. Pamiętaj, że to dziecko podejmuje decyzję, czy w trudnym dla siebie momencie chce skorzystać ze swojego kącika, czy nie. Jeśli czuje taką potrzebę, może również zaprosić do takiego miejsca swojego rodzica, aby razem z nim wyciszyć swoje emocje.

Pozwól mi przeżyć złość

Dla wielu rodziców złość jest szczególnie ‘trudną’ emocją, która wymaga specjalnej instrukcji obsługi. Stąd ciągle pojawiające się pytania, jak nią zarządzać: co zrobić, aby dziecko mniej się złościło czy lepiej panowało nad swoim gniewem? Myślę, że zamiast kłaść tak duży nacisk na naprawę dziecięcej złości, powinniśmy zacząć od jej uznania i zaakceptowania. Zamiast z nią walczyć, wyśmiewać się z niej czy za nią karać, powiedz: „widzę, że jest w tobie dużo złości. I to jest okej. Ta burza za chwilę minie, tak nagle jak się pojawiła”. Czasem wystarczy dać się złości przetoczyć.

1 Daniel J.Siegel, Psychowzroczność. Przekształć własny umysł zgodnie z regułami nowej wiedzy o empatii, Media Rodzina, Poznań 2011, 18-29.

2 Healy SJ, Murray L, Cooper PJ, Hughes C, Halligan SL. 2015, A longitudinal investigation of maternal influences on the development of child hostile attributions and aggression. Clinical Child Adolesc Psychol. 44(1):80-92.

3 Joseph, G. &Strain, P. S. (2003),  Enhancingemotionalvocabulary in youngchildren. Young ExceptionalChildren, 6 (4), 18-27.

Bibliografia

Wojciech Kołyszko, Jovanka Tomaszewska, Garść radości, szczypta złości. Mnóstwo zabawnych ćwiczeń z uczuciami, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2015, ISBN 978-83-64565-05-2.

Bert Powell, Glen Cooper, Kent Hoffman, Bob Marvin, Krąg ufności, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2015, ISBN: 978-83-233-3823-9.

ElineSnel, Uważność i spokój żabki, wyd. CoJaNaTo, 2015, ISBN 978-83-63860-11-0.