Dziecko i pieniądze cz.1
Edukacja ekonomiczna przedszkolaka
Wprowadzanie dziecka w świat finansów nie jest łatwym zadaniem. Należy dopasować nasz przekaz do wieku pociechy i umiejętnie podsuwać kolejne zagadnienia i wprowadzać nowe zabawy. Dzięki temu wychowamy świadomego finansowo młodego człowieka.
Wielu rodziców nie tworzy planu edukacji finansowej swoich dzieci. Oczywiście przekazują potomkom podstawową wiedzę, lecz wynika to w dużej mierze z codziennych sytuacji, w których dziecko wykazuje zainteresowanie poszczególnymi aspektami związanymi z gospodarowaniem pieniędzmi. Najczęściej zdarzenia takie mają miejsce w sklepie, podczas robienia zakupów albo w domu, przy szykowaniu się na większy wydatek finansowy, jakim są wakacje czy remont mieszkania. Można więc powiedzieć, że to życie dyktuje nam tematy poszczególnych lekcji.
Działaj zamiast biernie oczekiwać na pytania
W przypadku finansów, zawsze warto być proaktywnym, niezależnie od tego, czy chodzi o zawartość naszego portfela, czy edukowanie syna lub córki. Dlatego stworzenie odpowiedniego planu i konsekwentne realizowanie go wspólnie z dziećmi sprawi, że świadomość ekonomiczna naszych pociech będzie wyższa. Trzeba jednak pamiętać, aby przekaz dopasowany był do wieku dziecka i we wcześniejszych latach realizowany był głównie poprzez zabawy edukacyjne.
Ważne, aby samodzielnie wprowadzać poszczególne pojęcia do życia dziecka. Dzięki temu od samego początku dziecko lepiej rozumie dany aspekt lub zagadnienie. Reaktywność i oczekiwanie, że dziecko zada nam pytanie o rzecz, której nie rozumie, sprawia, że wiele pojęć może utrwalić się w sposób błędny, co z kolei wpływa na późniejsze kroki na tym polu.
Zacznij od najmłodszych lat Edukację finansową można rozpoczynać w bardzo wczesnym wieku. Już dziecko w wieku dwóch lub trzech lat powinno być uczone umiejętności dzielenia się z innymi, chociażby zabawkami. Warto również pokazywać konieczność dbania o stan tych zabawek, zachęcać do nie niszczenia ich w żaden sposób, wskazując, że kupno nowych wiąże się z określonymi kosztami. Dzięki temu już na bardzo wczesnym etapie dziecko uczy się, że określone przedmioty posiadają materialną wartość, jak również swój koszt.
W wieku przedszkolnym dziecko styka się najczęściej z szerszym gronem rówieśniczym, a także rozpoczyna naukę. Wychowawcy przedszkolni wprowadzają pojęcia różnych zawodów (np. strażak, policjant, lekarz), co jest pretekstem do dyskusji o zawodach wykonywanych przez rodziców poszczególnych dzieci.
Jak rozmawiać z przedszkolakiem o finansach – cztery ważne rady
1. Pokaż dziecku wartość pieniędzy
Na tym etapie warto pokazać dziecku, że pieniądze w domu biorą się głównie z pracy rodziców, którzy spędzają cały dzień poza domem (pozostawiając dziecko w przedszkolu), zarabiając na utrzymanie rodziny. Dziecko uświadamia sobie w ten sposób, że zdobycie dóbr materialnych wymaga poniesienia określonego wysiłku. Dobrze jest łączyć ten przykład z decyzjami zakupowymi, kiedy to wskazujemy, że kupno dodatkowej zabawki może pociągnąć za sobą ten skutek, że mamy lub taty nie będzie dłużej w domu, bo musi zostać dłużej w pracy i na daną zabawkę zarobić. Nie bez znaczenia jest tutaj dawany dzieciom przykład. Mówienie, że tata nie ma pieniędzy na zabawkę, po czym wracanie z zakupów z nowym zestawem narzędzi lub tabletem nie jest dobrym rozwiązaniem. W ten sposób dziecko czuje się oszukiwane.
2. Poznajcie banknoty i monety
Dokonywanie zakupów jest również dobrą okazją do poznawania monet i banknotów. Dzieci łączą w ten sposób dość abstrakcyjne pojęcie pieniędzy z zawartością naszego portfela. Warto uczyć rozpoznawania poszczególnych nominałów, jak również kategoryzowana ich pod względem wartości. Monety posiadają przecież różne oznaczenia i 5-groszówka nie jest warta więcej od 2-złotówki, mimo że cyferka jest wyższa.
3. Pieniądz – szczególna rzecz
Warto również pokazywać, że pieniądze są czymś szczególnym, różnym od innych przedmiotów, jak kredki czy patyczki. Dziecko powinno wiedzieć, że banknoty i monety należy przechowywać w sposób szczególny, nie wyrzucać ani nie gubić oraz nie chwalić się nimi przed innymi dziećmi.
4. Wprowadźcie skarbonkę na przyszłe wydatki
Wiek przedszkolny jest również dobrym momentem na rozpoczęcie nauki oszczędzania. Być może warto jest założyć pierwszą skarbonkę i odkładać tam prezenty pieniężne otrzymywane przez dziecko z różnych okazji. Dzięki temu wprowadzamy pojęcie oszczędzania na przyszłe zakupy, czy to przyjemne, czy konieczne. Zagadnienia te powinny być rozwijane w późniejszych etapach rozwoju dziecka.
Działaj już od najmłodszych lat
Lata przedszkolne mają istotne znaczenie dla kształtowania się wielu postaw u dziecka, nie tylko dotyczących pieniędzy. Jest to czas poznawania świata i podstawowych mechanizmów nim rządzących. Warto więc wykorzystać go na przekazanie pociechom bazowej wiedzy z zakresu wartości i pieniędzy. Dzięki temu kolejne kroki będą już zdecydowanie łatwiejsze.
Żadna część jak i całość artykułów oraz materiałów publikowanych na stronach portalu Smart Start nie może być powielana, przetwarzana i rozpowszechniana w jakikolwiek sposób bez wcześniejszej zgody Wydawcy.
Jakiekolwiek wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Wydawcy jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Trzeba tylko pamiętać, aby wszystko było procesem odpowiednio zaplanowanym i rozłożonym w czasie, a nie pojedynczym zrywem.
Ważna jest tutaj świadomość finansowa samych rodziców.
Ważny temat – i ciekawie przedstawiony. Zachcianki najmłodszych bywają nie do opanowania, a do tego stymulowane są przez niezliczone reklamy, którymi przerywane są nawet programy do nich adresowane…
To niezwykle istotne, by już starsze przedszkolaki miały świadomość tego, z czym wiąże się nowy nabytek, czemu nie można wykupić połowy sklepu z zabawkami i co dzień chodzić do restauracji. A dobry przykład rodziców to sprawa bardzo cenna – warto o tym pamiętać;)
Słusznie. Uważam, że bardzo istotne jest to aby już dzieci poznawały podstawy ekonomii, uważam również, że nie tylko na dzieciństwie należy poprzestać, podstawową wiedzę ekonomiczną powinien posiadać każdy, nie byłoby wtedy problemów np. z kredytami we frankach gdyby ludzie wiedzieli co to jest ryzyko kursowe oraz że jeśli podpisują umowę godzą się na takie ryzyko.