Ile jest warta świadomość finansowa?

Instynktownie przyznajemy, że edukacja finansowa jest ważna od najmłodszych lat. Ale jaka jest skala korzyści, które może odnieść dorosły, będąc świadomym finansowo? Warto zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne jest to zagadnienie, aby konsekwentnie pomagać naszym dzieciom w poznawaniu świata pieniędzy.

Z pewnością każdy z nas może wymienić z pamięci sytuacje, w których chciałby podjąć inną finansową decyzję. Chciałby w danej chwili wiedzieć więcej, posiadać szerszy pogląd na konkretne finansowe zagadnienie. Nie ma znaczenia, czy chodzi tu o pieniądze marnujące się na nieoprocentowanym koncie w banku, czy też przeciwnie, o środki nieroztropnie zainwestowane, które wygenerowały stratę. Być może chodzi o kredyt zaciągnięty w walucie obcej lub o stawkę wynagrodzenia, którą negocjowaliśmy zbyt słabo.

Wszystkie te doświadczenia sprawiają, że chcielibyśmy więcej wiedzieć już na początku naszego dorosłego życia. To pozwoliłoby nam postępować zupełnie inaczej, oszczędzając niekiedy dziesiątki tysięcy złotych, wydanych nieroztropnie lub utraconych przez niefrasobliwość. Niestety, czasu nie cofniemy, ale odpowiednia wiedza przekazana dzieciom może wiele zdziałać i uchronić je od losu, którego zdecydowanie im nie życzymy.

Zacznij wcześnie, aby mieć na czym budować

Jak wspomniane zostało wyżej, czasu nie da się cofnąć. Zasada ta dotyczy również czasu, który możemy poświęcić na naukę dzieci na temat finansów. Oczywiście nie da się przeskoczyć ograniczeń związanych z młodym wiekiem naszych pociech, ale im wcześniej zaczniemy, tym więcej możemy zdziałać.

Szczególnie ważne jest to z perspektywy możliwości stawiania kolejnych kroków na edukacyjnej drodze. Jeśli dziecko jest już w wieku, w którym można poruszyć z nim określone zagadnienie, np. czym są pieniądze i skąd pochodzą, warto się na to zdecydować. Dzięki temu kolejna rozmowa będzie mogła dotyczyć już nieco innych kwestii.

Umiejętne odwoływanie się do wcześniej przyswojonych zagadnień jest w stanie zdecydowanie przyspieszyć proces nauki. Pozwala na rozwijanie poszczególnych wątków z wykorzystaniem przykładów omówionych już wcześniej.

Korzyści pojawią się wcześniej, niż myślisz

Wiele osób sądzi, że edukacja finansowa przydaje się dopiero w dorosłym życiu, kiedy to nasze dzieci zarobkują już samodzielnie. Jednak trzeba pamiętać, że już w okresie szkolnym rozpoczyna się dysponowanie kieszonkowym, pociągające za sobą określone konsekwencje.

Oczywiście trudno jest mówić o zgromadzeniu pokaźnych oszczędności z samego tylko kieszonkowego, jednak może się również zdarzyć tak, że świadomy finansowo nastolatek, podejmujący dodatkowo jakieś prace dorywcze, uzbiera sumę, która z jego perspektywy będzie całkiem niemała. Dzięki temu nauczy się również obchodzić z większymi pieniędzmi, co przygotuje go do dorosłego życia. Nader często zdarza się bowiem, że pierwsze dochody z pracy zawodowej przeznaczane są na konsumpcję w postaci nowego modelu telefonu lub używanego samochodu.

Ile można zyskać, będąc finansowo wyedukowanym?

Trudno jest podać dokładną kwotę, którą można zyskać dzięki finansowej edukacji, ponieważ życie każdego z nas przebiega nieco innymi torami. Jednak wchodząc w dorosłość z głową wypełnioną niezbędną wiedzą, jak również z doświadczeniami zdobytymi w młodym wieku, jesteśmy w stanie postawić się w pozycji zdecydowanie lepszej od innych.

Weźmy przykład jednego tylko produktu, jakim jest konto emerytalne IKZE (Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego). Jest to forma oszczędzania emerytalnego w III filarze, która oferuje ulgę podatkową w zamian za przekazanie określonej kwoty na specjalne konto, założone zgodnie z przepisami ustawy. W 2016 roku na to konto wpłacić można nie więcej niż 4866 zł, co daje kwotę ok. 400 zł miesięcznie. W zamian za taką wpłatę obniżamy należny podatek dochodowy o kwotę 850 zł, jeśli znajdujemy się w pierwszym progu podatkowym, a o kwotę 1557 zł, jeśli jesteśmy w drugim progu. Nawet przyjmując niższą z kwot, w perspektywie 40 lat oszczędzania daje ona już 34 tys. zł.

Te bardzo robocze wyliczenia pokazują, że tylko na jednym produkcie finansowym jesteśmy w stanie w ciągu całego dorosłego życia zyskać pokaźne pieniądze. A przecież świat naszych osobistych finansów i mnogość decyzji przez nas podejmowanych dają pole do jeszcze większej optymalizacji. Przecież każdego dnia dokonujemy zakupów, uzyskujemy przychody, zaciągamy zobowiązania i inwestujemy.

Załóżmy, że nasze wynagrodzenie w chwili obecnej wynosi 4000 zł netto. Pomijamy w obliczeniach zarówno inflację, jak i możliwe podwyżki pensji. Przy takich miesięcznych zarobkach przez nasze ręce przechodzi rocznie kwota 48 tys. zł, co przy 45 latach aktywności zawodowej daje sumę grubo przekraczającą dwa miliony złotych. A przecież są to zarobki tylko jednej osoby, analizując przeciętne gospodarstwo domowe, należałoby tę sumę podwoić.

Już te bardzo robocze wyliczenia pokazują, że skala potencjalnych korzyści, które można uzyskać, jest bardzo wielka.

Błędy to nie tylko stracone pieniądze

Z jednej strony chcemy myśleć o tym, co można zyskać, ale należy również powiedzieć, czego można uniknąć. Edukacja finansowa pomaga również zrozumieć, czym są zobowiązania i jakie konsekwencje ponosimy, decydując się na ich zaciągnięcie.

Wiele osób skuszonych ofertą banków i instytucji pożyczkowych decyduje się dokonywać zakupów za środki pochodzące z kredytu lub pożyczki. W wypadku kupna nieruchomości można znaleźć uzasadnienie dla takiej decyzji, jednak konsumpcja za pożyczone pieniądze jest jednym z najgorszych rodzajów długu, jaki można zaciągnąć. Łatwo w takiej sytuacji wpaść w spiralę zadłużenia, finansując jedne zobowiązania poprzez nałożenie na siebie innych. Pozorna łatwość uzyskania kredytu konsolidacyjnego wcale nie ułatwia wstrzemięźliwości i rozsądku w gospodarowaniu finansami.

Możemy przytoczyć wiele przykładów osób, które doświadczyły bardzo negatywnych konsekwencji swoich decyzji finansowych. Z jednej strony są to klienci Amber Gold, instytucji, która oszukała wiele osób, oferując depozyty oparte na złocie, z drugiej są posiadacze kredytów w walucie obcej, doświadczający obecnie bardzo dotkliwych konsekwencji związanych z umocnieniem się franka szwajcarskiego. Można również wskazać osoby, które zdeponowały niemałe kwoty stanowiące niekiedy dorobek całego życia w instytucjach, które niedawno ogłosiły upadłość, jak chociażby w SKOK Wołomin czy którejś z innych bankrutujących kas spółdzielczych. Nie odzyskają już kwoty wyższej od 100 tysięcy euro, gwarantowanej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Każdy finansowy problem to nie tylko konsekwencje w portfelu. To również negatywne emocje, pogorszenie relacji z rodziną, wizyty komornika i perspektywa zboczenia z niegdyś obranej drogi życiowej. Można powiedzieć, że konsekwencje takich niepowodzeń wracają do nas z każdej możliwej strony. Tym ważniejsze jest, aby zapobiegać im wcześniej.

Warto działać od najmłodszych lat

Powyższe przykłady pokazują, że osoba świadoma finansowo może bardzo wiele zyskać, jak również uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Każdy z powyższych przykładów możemy odnieść do nas samych, ale przede wszystkim pomyślmy o losie naszych dzieci. Działając i edukując je od najmłodszych lat, jesteśmy w stanie wyposażyć je w wiedzę przydatną przez całe dorosłe życie. Czy warto poświęcić temu czas? Zdecydowanie tak.

Fot. Pixabay