Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki

Czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

W końcu siarczyste mrozy za nami. Nawet smog jakby mniejszy. I słońce coraz śmielej przebija się przez gęstwinę chmur. Pierwszoklasiści sieją rzeżuchę. A suszenie prania na balkonie zaczyna być w zasięgu możliwości. Tak, idzie ku lepszemu. Czas ruszyć się z domu i przypomnieć sobie, jak piękna jest Polska.

Kierunek: Toruń

To jedno z najciekawszych miast naszego kraju. Zabytkowe, absolutnie słusznie wpisane na listę UNESCO, usiane licznymi pomnikami w sam raz dla dzieci. Poza tym pełne gotyckich budowli. I do tego pachnące piernikami.

Zostało założone w 1233 roku na prawym brzegu Wisły, na pograniczu Kujaw i ziemi chełmińskiej, nieopatrznie oddanej Krzyżakom. Rozwój przypada na XIV wiek i wiąże się oczywiście z działalnością Zakonu Krzyżackiego, który świetnie zarządzany wznosił warowne zamki i prowadził ekspansywną politykę.

Jak w tyglu mieszały się tu wpływy polskie i niemieckie, a dwa wyznania: katolickie i protestanckie długo współistniały, często nie bez problemów. To wszystko wywarło wpływ na dzieje miasta. Długa lista wspaniałych zabytków wpisuje Toruń w historię sztuki nie tylko polskiej, ale i europejskiej.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Starówka z lotu ptaka – wejście na Wieżę Ratuszową

Rozwijające się w tak korzystnych warunkach środowisko mieszczańskie wpłynęło zapewne na osobowość Mikołaja Kopernika. Choć niewiele kamienic pamięta czasy wielkiego astronoma, spacer po Rynku Staromiejskim przeniesie nas w odległą przeszłość. Układ tej najstarszej części miasta, jak i przyległych do niej ulic, nie zmienił się od siedmiuset lat.

Już niejednokrotnie przekonałam się, że dobrze jest najpierw spojrzeć na miasto z góry. Po pierwsze: oglądane „z lotu ptaka” zawsze robi inne wrażenie. Po drugie: łatwiej ogarnąć architektoniczne niuanse, zobaczyć wizje dawnych budowniczych, prześledzić zabudowę. Po trzecie: dzieci uwielbiają schody, wejście na wieżę jest po prostu frajdą. A zatem ruszyliśmy po schodach.

Starówka z góry prezentuje się naprawdę ciekawie. Jednak zimową porą chłód skutecznie zniechęca do dłuższych postojów na wysokości. Wejście na wieżę to nie tylko wyraz turystycznej pasji. Może też świadczyć o nonszalanckim podejściu do własnego zdrowia. Ale widoki naprawdę warte wysiłku.

Przede wszystkim można ujrzeć dachy ośnieżone jeszcze czystym puchem, a więc białe, a nie mieniące się wszelkimi odcieniami czerwieni i brązów. Poza tym da się zauważyć, jak bardzo na tle innych kamienic wyróżnia się monumentalny neorenesansowy budynek Dworu Artusa czy bogato zdobiony front gotyckiej Kamienicy Pod Gwiazdą.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Spacer szlakiem toruńskich pomników

Jest ich naprawdę sporo, jedne „poważne”, inne mniej dostojne, ale również ciekawe.

Przed wejściem do ratusza stoi dumnie Mikołaj Kopernik – chluba miasta i największa duma (tuż za nim na liście plasują się oczywiście pierniki). Łaciński napis głosi: „Mikołaj Kopernik, torunianin, który kazał Słońcu zatrzymać się, a Ziemi ruszyć”.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Mniejszy to pomnik flisaka. Jak głosi legenda, nawiązująca do opowieści o szczurołapie z Hameln, młody flisak grą na skrzypcach wyprowadził z miasta żaby. Zwierzęta zagrażały miastu przez klątwę rzuconą przez złą czarownicę.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

 

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Nasz pomysł na zwiedzanie Torunia to właśnie spacerowanie szlakiem toruńskich pomników. Pewnie jest to raczej propozycja dla rodziców z młodszymi dziećmi, z takimi co to potrzebują ruchu i nie do końca ogarną zalew treści historycznych. Ale miasto jest tak różnorodne, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Naszym dzieciom najbardziej podobała się NieDoKońcaPoważnaRzeźbaMiejska pieska Filusia, który z melonikiem i parasolem czeka na powrót pana. Zaraz za informacją turystyczną, nawet szukać nie trzeba.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Rodzinne miasto uhonorowało tak Zbigniewa Lengrena i jego postacie. Profesor Filutek był bohaterem niemej serii komiksowej publikowanej w tygodniku „Przekrój” w latach 1948-2003. To elegancki, starszy pan, ubrany w surdut i staroświecki melonik. Mówiono o nim „profesor”, choć nie prowadził działalności dydaktycznej. Pogodny, nieco naiwny, czasem odrobinkę złośliwy. Zupełnie nie przystawał do otaczającej go przaśnej rzeczywistości, a mimo to zazwyczaj radośnie się w niej odnajdował.

Natomiast w narożniku Rynku, blisko Ratusza, stoi osioł. Sympatyczna figura ma mroczną genezę. W tym miejscu już od XVII wieku stał drewniany osioł z wyostrzonym grzbietem pokrytym blachą. Sadzano na nim krnąbrnych żołnierzy, którym dodatkowo przywiązywano do nóg ciężarki ołowiane, zwiększając dolegliwość kary. Pokuta była podwójna: skazany był narażony na pośmiewisko gawiedzi, a ostry grzbiet pręgierza wbijał mu się w siedzenie.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Rzeźby miejskie poza obrębem Rynku

Na szlaku pomnikowym czeka jeszcze kilka obiektów. Najpierw spojrzenie w oczy potwora, którego – jak podają źródła – mistrz ciesielski Johann Georg Hieronim i żona miejskiego żołnierza Kataharina Storchin widzieli wiosną 1746, a o czym zaświadczyli w kancelarii miejskiej w Toruniu 13 sierpnia 1746. Stwór – według ich zeznań – potrafił latać i pływać, miał 2 m długości, głowę i tułów ciemnoszare, ogon jasnobrązowy i błyszczący. Smok latający pojawił się w pobliżu Strugi Toruńskiej w rejonie Przedzamcza i odleciał w stronę ruin zamku krzyżackiego.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Dosłownie kilka metrów dalej można złapać pod ramię piernikarkę. Rzeźba ma upamiętniać największą toruńską piekarnię, którą Gustaw Weese otworzył w 1751 roku w kamienicy przy Małych Garbarkach. Dostojna dama trzyma kosz pełen pierników. Trudno jednak rozeznać się z ich wyglądu, w którym z całej masy sklepów sprzedających jedyne prawdziwe pierniki toruńskie warto robić zakupy.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

A po przejściu jeszcze kilkunastu metrów widać na Rynku Nowomiejskim przekupkę za złotym jajem. Jak żywa po prostu. Wyraz twarzy łączący spryt z fałszywą uprzejmością. Postawa półstojąca, jak zbierający się do ataku na nieświadomą niczego ofiarę drapieżca. Pod pachą trzyma gęś, ma też koszyk, z którego wysypują się jajka, a u stóp – wagę.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

Inne atrakcje

Warto wyjazd połączyć ze spektaklem w Teatrze Baj Pomorski. Wyszukiwarka na stronie instytucji ułatwi nam dobór repertuaru odpowiedniego do wieku pociech.

Świetnym miejscem dla dzieci jest też Żywe Muzeum Piernika. Placówka otwiera swoje drzwi dla wszystkich, którzy chcą poznać tradycję wypieku toruńskiego piernika, a przy okazji dowiedzieć się faktów na temat historii miasta, ciekawostek o średniowiecznej kulturze i posłuchać dawnego języka. Zwiedzający goszczeni są z humorem! I nikt nie wychodzi bez upieczonego ciacha.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

A nastawieni na naukę mogą skorzystać z bogatej oferty Planetarium. Mieści się w budynku starej gazowni, ale ciekawie zaadaptowanym. Można po trudach dnia wygodnie usiąść w fotelu i posłuchać lektora mówiącego o totalnie innej rzeczywistości. Spektakle wyświetlane są o różnych porach, więc można takim „seansem” zakończyć dzień.

Na koniec jeszcze o jednym miejscu. Trafiliśmy przypadkiem do bardzo ciekawego sklepiku z pamiątkami. Miejsce nazywa się „Emporium”. Słowo to w oznacza starożytny plac miejski, na którym składowano towary przywożone drogą morską. Sympatyczny sprzedawca, praktyczne i ładne pamiątki, cudowne miejsce!

Życzę udanych rodziny wyjazdów, nie tylko tych na powitanie wiosny.

Fot. Emilia Adamów, Toruńskie pomniki, pierniki i Koperniki, czyli dlaczego warto pojechać do Torunia?

 

Więcej informacji:

http://www.muzeum.torun.pl/strona-296-ratusz_staromiejski.html https://muzeumpiernika.pl/ http://www.planetarium.torun.pl/ http://www.bajpomorski.art.pl/repertuar,13,pl.html https://www.facebook.com/EmporiumTorun/?ref=br_rs