Wakacyjny trening dla szarych komórek

Chociaż wakacje w pełni i większość ludzi najchętniej poddałaby się słodkiemu lenistwu, z czasem każdy szuka czegoś, co pozwoli jednak potrenować szare komórki. Niektórzy rozwiązują krzyżówki, inni poszerzają wiedzę, sięgając po książki lub czasopisma naukowe. My proponujemy gry planszowe! To wspaniała forma rozrywki i wypoczynku dla całej rodziny lub grupy znajomych, przy której możemy potrenować mózg czy dowiedzieć się ciekawych rzeczy. A na dodatek wszystko to otrzymujemy podczas wspaniałej zabawy.

Dzisiaj proponuję trzy ciekawe gry. Polowanie na robale wydawnictwa Egmont – dzięki tej grze przybliżymy sobie proste rachunki matematyczne. Od Helu do Wawelu wydawnictwa Granna, która zabierze nas w podróż po naszym pięknym kraju. Natomiast dzięki Czacha Dymi wydawnictwa Kukuryku, sprawdzimy swoją wiedzę oraz poznamy różne ciekawe fakty.

Polowanie na Robale

To bardzo prosta gra przypominająca popularną grę w kości. Opakowanie zawiera 8 kostek z oczkami i robalami oraz 16 płytek z liczbami i robalami. Celem zabawy jest zebranie jak największej liczby robali. Zasady są bardzo proste, a grać możemy już z siedmiolatkiem. Wystarczy, że opanuje dodawanie w zakresie 36. W rozgrywce może wziąć udział nawet siedmiu graczy.

Gra jest szybka, idealna na krótką przerwę w leniuchowaniu, deszczowy dzień czy na początek imprezy. Jest to gra losowa – wszystko zależy od wyniku rzutu kostkami. Zawiera także elementy ryzyka – to my decydujemy, czy rzucamy dalej, aby zdobyć więcej robali, czy kończymy rundę z mniejszą liczbą.

Podsumowując – Polowanie na Robale to dobra gra edukacyjna na wakacje, jedyne, czego od nas wymaga, to rzucenia kostkami i dodawania.

Od Helu do Wawelu

Kiedy już trochę pododajemy i pozbieramy robale, możemy wybrać się w podróż po Polsce. Nawet jeśli nie mamy możliwości zorganizowania prawdziwej wycieczki, mamy jeszcze możliwość zwiedzenia naszego pięknego kraju, grając w Od Helu do Wawelu. Pudełko zawiera: 180 kart, planszę, mapę Polski oraz 42 znaczniki punktów. Zadaniem graczy jest układanie kart na osi wschód – zachód lub północ – południe – zgodnie z położeniem geograficznym miejsc, które przedstawiają. Na kartach znajduje się informacja o liczbie ludności danej miejscowości oraz podane są współrzędne geograficzne. Natomiast karty atrakcji turystycznych zawierają opis oraz ciekawostki z nimi związane. Gra pozwala bardzo dobrze poznać Polskę, a w roku szkolnym może być fajnym treningiem na lekcjach geografii – można ćwiczyć umiejętność odczytywania współrzędnych geograficznych oraz odszukiwaniem miejsc na mapie. Gra polecana jest dla dzieci od 10. roku życia. W rozgrywce może wziąć udział od 2 – 6 graczy.

Podsumowując – Od Helu do Wawelu to ciekawa gra, która może nas zabrać w podróż po Polsce – bez pakowania i stania w korkach 😉

Czacha Dymi

Ostatni dzisiejsza propozycja to Czacha Dymi wydawnictwa Kukuryku. Opakowanie zawiera: planszę, kostkę i 4 pionki oraz 162 karty z pytaniami. Zasady są proste – należy doprowadzić swój pionek jak najszybciej do mety. Po drodze napotykamy różne pola – można stracić kolejkę, przesunąć się do przodu lub do tyłu, zamieniać pionki lub odpowiadać na pytanie. I ta ostatnia opcja jest oczywiście najciekawsza. Pytania są z wiedzy ogólnej i przyznam, że czasami naprawdę trudne – jednak dzięki odpowiedzi: prawda lub fałsz, nawet najmłodszy uczestnik może sobie z nimi poradzić. Jako opcję można wprowadzić korzystanie z encyklopedii lub wyszukiwarki internetowej, dzięki czemu tak naprawdę jeszcze bardziej poszerzymy naszą wiedzę. Producent poleca grę już dla ośmiolatków – ale można także próbować z młodszym, a ciekawym świata graczem.

Podsumowując – Czacha Dymi to bardzo ciekawa gra, z której możemy naprawdę dużo się dowiedzieć o otaczającym nas świecie, a także poznać wiele faktów historycznych. Przyjemna nauka w sam raz na wakacje.

A co Wy polecacie na rozruszanie szarych komórek?